Nazwa tej jajecznicy wzięła się stąd, że bardzo często zdarzało mi się przygotowywać ją przed lub po imprezach. Dodatek sera przypadł mi do gustu (był to pomysł mojego kolegi) do tego stopnia, że postanowiłam się i z wami podzielić tą ciekawą wariacją na temat jajek. No a poza tym pod koniec posta będziecie mogli się dowiedzieć paru ciekawych informacji o mnie i jednym blogu, którego BARDZO lubię odwiedzać... :)
Karola
Składniki (na 1 porcję):
- 2 jajka
- 3 plasterki dowolnej szynki
- szczypiorek
- sól, pieprz
- 2 plasterki sera żółtego
- odrobina masła do smażenia
Szynkę i szczypiorek kroimy w kosteczkę. Na patelni rozgrzewamy masło i podsmażamy na nim wędlinę. W tym czasie do kubka wbijamy jajka, dodajemy przyprawy i ubijamy widelcem. Gdy szynka jest gotowa dodajemy szczypiorek i podsmażamy go chwilę. Następnie na patelnię wlewamy jajka i smażymy je cały czas mieszając. Gdy jajecznica jest lekko ścięta, dodajemy ser*. Całość smażymy do rozpuszczenia się sera i uzyskania takiej konsystencji jajecznicy, jaką lubimy.
Smacznego! :)
*nie bójcie się sera w plastrach, gwarantuję wam, że się rozpuści, ale jeśli wolicie starty ser, to oczywiście możecie go zamienić. ;)
Czas na nasze małe osiągnięcie. ;) Bardzo dziękujemy Les Mirabelles za nominację do Liebster Award. Gdy przeczytałam komentarz z wiadomością o wyróżnieniu, było to dla mnie niezwykłym zaskoczeniem. Ktoś docenił naszego raczkującego bloga! Kto? Les Mirabelles, Magda. O swoim blogu pisze tak:
Jesteśmy amatorami. Zaopiekowaliśmy się starym ogrodem i chcemy uprawiać tylko rośliny jadalne. To co uprawimy - zjemy, a potem opiszemy wszystko tutaj :)
Uwielbiam zaglądać na tę stronę. Urzeka mnie swoją prostotą, tematem oraz przepisami, często z dodatkiem niezwykłych dodatków. :) Zachęcam was koniecznie do zajrzenia na jej bloga!
Nie taguję, ponieważ większość dziewczyn, które chciałabym wyróżnić, wzięły już udział w zabawie. ;)
Moje odpowiedzi:
1. W wolne popołudnie robię wszystko, żeby nie siedzieć w domu.
2. Najlepiej mi wychodzi organizowanie swojego czasu.
3. W moim kubku najczęściej jest herbata z miodem i cytryną.
4. Nie potrafię wielu rzeczy, choć zawsze bardzo się staram.
5. Gdybym miała więcej odwagi, to robiłabym na świecie wielkie rzeczy... ;)
6. Czytam wszystko, co wpadnie mi w ręce, szczególnie książki podróżnicze.
7. Zjadłabym teraz zupę ogórkową.
8. Czekam na wakacje...
9. Nigdy nie odmawiam pomocy komuś, kto jej potrzebuje.
10. Jeśli film/serial to tylko komedia.
11. Ludzie powinni częściej się do siebie uśmiechać, po prostu, bezinteresownie.
Jajecznicy z dodatkiem sera jeszcze nie próbowała najwyższy czas to zmienić ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Spróbuj jajecznicy z e skórką chleba. Bierzesz chleb, odcinasz skórkę, smażysz na maśle i dodajesz resztę składników na jajecznicę. Pyszne, nietypowe i sycące :)
OdpowiedzUsuńooo, nie słyszałam o tym wcześniej! na pewno spróbuję, dzięki! :)
UsuńJajecznica to jajecznica, zawsze dobra! :)
OdpowiedzUsuńJajecznica dobra o każdej porze: ) Ja jednak wolę bardziej ściętą: )
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc, ja też jadam bardziej ściętą jajecznicę, ale ten rozpuszczony ser spowodował, że "rozlała się" ona na talerzu :)
UsuńJa jajecznicę robię zazwyczaj w poranek po imprezie. Ale moja musi być dobrze wysmażona :)
OdpowiedzUsuńMnie też przekonuje bardziej ścięta, ale pyszna jest ta z serem :) Robiłam ją kiedyś i rzeczywiście jest bardziej "lejąca" ale równie pyszna :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Uwielbiam jajecznicę mocno ściętą. Dodaję do niej to co akurat mam w domu. Ser, szynke, pieczarki, cebulkę, etc
OdpowiedzUsuń